Strach przed szerzącymi się niskim płacami i utratą pracy przybiera na sile… za sprawą postępującej automatyzacji i rozwoju technologicznego. Obecnie wkraczamy w erę sztucznej inteligencji. Coraz częściej, nawet na blogu, pojawiają się dyskusje dotyczący przyszłości ludzi, którzy zostaną wyparci przez maszyny. Często pada argument, że ludzie stracą w większości przypadków jedyne źródło przychodów gospodarstwa domowego.

Remedium na problemy stworzone przez automatyzację

Z propozycją, jak świat mógłbym poradzić sobie z tym problemem, wychodzi wiele znanych nazwisk XX i XXI w. Stworzyli oni termin dochodu gwarantowanego, nazywany też m.in. dochodem obywatelskim lub powszechnym dochodem podstawowym. Rozwiązanie to zakłada, że każdy obywatel państwa co miesiąc dostaje z budżetu państwa(pieniędzy podatników) bezwarunkowe świadczenie pieniężne. Oznacza to, że należy się ono każdemu, bez względu na to czy pracują, są bezrobotni, są inwalidami czy nie. W teorii sprawia to, że ludzie przestają się martwić tym, co dadzą swojej rodzinie do jedzenia i mogą skupić się na szukaniu pracy, bądź (w teorii) tworzeniu własnej firmy. Inną formą dochodu gwarantowanego jest tzw. NIT czyli negatywny podatek dochodowy. Jego idea zakłada, że osoby osiągające roczny przychód poniżej określonego progu mogą pobierać różne świadczenia od państwa, które wraz z przekraczaniem kolejnych progów znikają.

Ciągłe próby Kanadyjczyków

Temat dochodu gwarantowanego jest dobrze znany starszym, jak i młodszym Kanadyjczykom. W latach 70-tych pojawił się termin Guaranteed Annual Income(GAI) oznaczający Gwarantowany Dochód Roczny. Rząd federalny Kanady, we współpracy z rządem prowincji Manitoba, już w roku 1975 zaczął pierwsze badania. Prowadzone były one w dwóch miejscach.

W Winnipeg uczestników programu wybierano losowo. Część z nich dostała od państwa świadczenia pieniężne, pozostali nie dostali nic. Finalnie wszyscy uczestnicy odpowiadali na te same pytania w trakcie trwania badań.

W Dauphin do programu zakwalifikowano wszystkich mieszkańców. Dwa oddzielne stanowiska pozwoliły na zebranie potrzebnych danych dotyczących działania GAI w obszarach miejskich i wiejskich. Wyniki badań archiwizowano tylko przez dwa lata (do 1977 roku). Było to spowodowane m.in. przez problemy finansowe programu, którego przewidywany budżet okazał się zdecydowanie za niski(m.in. przez inflację).

Ostatecznie badania zakończyły się w roku 1979, po czterech latach trwania, jednakże nie wyciągnięto z niego żadnych wniosków. Być może z tego względu, że ten pomysł był totalną porażką.

W latach 80-tych, tak zwana Komisja Macdonalda, przypomniała o dochodzie gwarantowanym, który mógłby zostać osiągnięty poprzez świadczenia pieniężne lub przez negatywny podatek dochodowy. Żadna z propozycji komisji nie została wtedy przyjęta przez rząd federalny, ani przez którykolwiek ze stanów kanadyjskich. Jednak wiele programów socjalnych w tym kraju jest opartych właśnie na propozycjach Komisji Macdonalda.

Reklama
baner darmowe akcje

Temat dochodu gwarantowanego znów odżywa w Kanadzie. Obecny premier Justin Trudeau otwarcie mówi, że jest to jedno z narzędzi, których wprowadzenie rozważają. Jednak świadczenie, o którym mówi aktualny kanadyjski rząd, ma dotyczyć tylko osób z niskimi dochodami.

Rozsądni Szwajcarzy?

W 2016 roku, rząd Szwajcarii zorganizował ogólnokrajowe referendum dotyczące wprowadzenia bezwarunkowego dochodu gwarantowanego. Miało ono zagwarantować każdemu dorosłemu mieszkańcowi państwa dochód w wysokości 2 500 franków, a osobom poniżej 18 roku życia 625 franków. Roczny koszt programu oszacowano na 208 mld franków. Część tej sumy została pokryta oszczędnościami uzyskanymi poprzez usunięcie innych świadczeń socjalnych, ale rokrocznie w budżecie brakowało na to 25 mld franków. W przypadku deficytu w budżecie, państwo ma TYLKO dwa rozwiązania. Może pożyczyć brakujące pieniądze, lub wziąć te środki od mieszkańców w postaci wyższych podatków. Szwajcarzy w 78 procentach zagłosowali przeciwko wprowadzeniu tego świadczenia.

Eksperyment w Finlandii

Wraz z końcem 2018 roku w Finlandii zakończył się pilotażowy program, który miał zbadać jak dochód podstawowy wpłynie na mieszkańców tego kraju, a w szczególności bezrobotnych. Każdy z uczestników dostawał miesięcznie 560 euro przez dwa lata. Niedawno opublikowane wyniki badań pokazują jednak, że bezrobotny objęty programem pracował w roku 2017 średnio zaledwie… o niecałe pół dnia dłużej w skali całego roku…. niż ten bezrobotny spoza programu! Wskazuje to, że wszelkie pieniężne świadczenia socjalne minimalnie oddziałują na bezrobotnych. W przypadku eksperymentu w Finlandii można nawet stwierdzić, że różnica jest tak nikła, że aż kompletnie nieistotna. Jest to prawda powszechnie znana ekonomistom. Dokładniejszy raport z całego eksperymentu będzie opublikowany przez Kela(fiński odpowiednik ZUS) w najbliższych miesiącach.

Dochód gwarantowany w Polsce?

W Polsce nie istnieje dokładnie coś takiego jak dochód gwarantowany. Mamy za to całkiem sporo świadczeń socjalnych, które przyjmują na siebie redystrybucję dochodów w naszej ojczyźnie na wzór dochodu gwarantowanego. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć czym są takie programy jak 500+, lub Dobry Start.

Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Pomocy Społecznej znajdziemy przeróżne świadczenia, zasiłki stałe, celowe, dla bezrobotnych. W budżecie na to wszystko rokrocznie przekazywane są ogromne kwoty. W roku 2017 na wydatki związane polityką społeczną w budżecie państwa znalazło się 44 221 507 000 zł, rok później kwota ta wzrosła do 46 985 097 000 zł! Za to w budżecie na rok 2019 rząd wyliczył, że będzie potrzebował 46 825 978 000 zł. Kwota ta jeszcze wzrośnie, ponieważ od 1 marca 2019 roku państwo zacznie wypłacać emeryturę matkom co najmniej czwórki dzieci.

Zaledwie parę dni przed publikacją tego artykułu Prezes Partii PIS zapowiedział kolejne zasiłki socjalne, z rozszerzeniem 500+, które mają pochłonąć kolejne 30 000 000 000 zł – 35 000 000 000 zł rocznie! Możemy spodziewać się kolejnych konferencji prasowych, na których rząd będzie ogłaszał kolejne programy socjalne, ponieważ w tym roku wybieramy parlamentarzystów do Europarlamentu i Sejmu. To jakie skutki już teraz ma ta straszliwie krótkowzroczna polityka gospodarcza pisałem w artykułach:

Mimo, że w Polsce nie mamy dochodu gwarantowanego, jesteśmy państwem z mocno rozbudowanym systemem socjalnym, na który przeznaczane są niesamowite pieniądze w stosunku do PKB jaki kreujemy. Przykładowo Niemcy mają ten wskaźnik dużo mniejszy.

Popierasz dochód gwarantowany? To będziesz lubiany.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wspominany już wcześniej premier Kanady Justin Trudeau zbija poparcie polityczne na szerzeniu idei dochodu gwarantowanego wśród dużych grup społecznych. Tworzy sobie pozytywny PR. W końcu prawie każdy chciałby otrzymywać pieniądze za nic nierobienie. Użyłem sformułowania „prawie każdy” bo np. rekiny doskonale wiedzą jakie konsekwencje niesie za sobą dochód gwarantowany i kto za to zapłaci.

Nie przeszkadza to jednak i WIELKIM rekinom żarłoczom puszczać oczko dochodowi gwarantowanemu publicznie… po to by robić sobie pozytywny PR… czyli być lubianym przez masy społeczeństwa.

W mediach dominują dziennikarze, dla których ekonomia i logika jest przeważnie całkowicie obca. Popierają oni dochód gwarantowany i promują wypowiedzi osób popierających tą ideę.

Dochód gwarantowany promowany był i jest przez wielkie nazwiska takie jak Martin Luther King, Mark Zuckerberg czy mój, chyba ulubiony, przedsiębiorca Elon Musk, który pcha ten świat ku lepszemu jutru.

Andrew Yang, kandydat na Prezydenta Stanów Zjednoczonych z ramienia partii Demokratów w wyborach w 2020 roku, używa dochodu podstawowego pod nazwą freedom dividend jako głównego punktu swojego programu wyborczego. Jest to taktyka powszechnie znana i raczej skuteczna. Większość obywateli, jak już wspomniałem, nie będzie na tyle rozsądna, żeby zapytać jak finansowany będzie taki program socjalny. Zazwyczaj słysząc, że dostaną pieniądze od państwa nie pytają o nic tylko idą do urn i głosują na tego kto da więcej. Nie myślą jednak w jaki sposób państwo zabierze im te pieniądze, zapominając że wszystko czym dysponuje rząd pochodzi od nich samych.

W Polsce duże poparcie polityczne obecnej władzy wynika właśnie z wprowadzeniu serii zasiłków socjalnych, które działają na wzór dochodu gwarantowanego, z 500+ na czele.

Czy dochód gwarantowany działa?

Analizując wiele programów socjalnych, w tym tych opieranych na idei dochodu gwarantowanego, nie widać ich wpływu na aktywizację bezrobotnych. Państwa, które prowadziły badania na ten temat zazwyczaj po skończonym etapie porzucały projekt na rzecz innych pomysłów. Wyniki tych eksperymentów można interpretować w różny sposób. Zależy to tak naprawdę od poglądów osoby dokonującej analizy.

Zwolennicy socjalizmu będą mówić, że dochód gwarantowany nie sprawia, że ludzie będą pracować mniej, za to zwolennicy liberalizmu gospodarczego powiedzą, że nie przyczynił się on do wzrostu aktywności zawodowej ludzi. Faktem jest, że uczestnicy programu w Finlandii doświadczali mniejszego stresu i mniejszej ilości problemów zdrowotnych. Taki wynik trzeba ocenić pozytywnie, jednak czy jest to warte swojej ceny? Czy przykładowo mniejszego stresu i ilosci problemów zdrowotnych nie dało się zmniejszyć innymi tańszymi skuteczniejszymi metodami? Czy nie lepiej byłoby inaczej zainwestować pieniądze wydane na dochód gwarantowany?

Poszukajmy razem odpowiedzi na te pytania na przykładzie Polski.

Tańszy prąd

Tegoroczne podwyżki cen prądu były bardzo gorącym tematem jeszcze dwa miesiące temu. Temat wróci jak bumerang po wyborach na jesieni 2019, kiedy Polacy otrzymają wyższe rachunki. Podwyżki spowodowane są między innymi znacznym wzrostem, bo o 6,6%, cen węgla w Polsce ( z 226,76 zł/t w styczniu 2018 do 241,76 zł/t w grudniu 2018) oraz gwałtownym wzrostem cen emisyjnych, które w ciągu roku (1.01.2018 – 1.01.2019) wzrosły aż o 328%! Z 7,62 euro/t do 25 euro/t.

Rząd mówił, że podwyżki cen prądu nie dotkną obywateli, a tymczasem wielu z nich już dostało wyższe faktury, podobnie jak zakłady przemysłowe, galerie handlowe czy miasta. Podwyżki tych cen nie pojawią się tylko na fakturach, za które musimy płacić, odczujemy je w podwyższonych cenach wszystkich produktów. Nieuniknione jest korzystanie z prądu podczas produkcji.

Rozwiązaniem może być elektrownia atomowa, której budowę już zapowiedział rząd (wiele poprzednich też to robiło). Ma ona powstać w roku 2033, a poszczególne bloki atomowe w teorii zostaną uruchomione do roku 2043. Docelowo ma ona wytwarzać od 6 do 9 GW. Obecnie nasz system wytwarza 41 GW(z czego aż 32 GW produkowane są przez elektrownie w większości oparte na węglu kamiennym i brunatnym).

Ministerstwo Energetyki szacuje koszty budowy elektrowni jądrowej w granicach 40-70 mld zł(czyli mniej niż przez dwa lata rząd obecnie wydaje na programy socjalne). Specyfiką tej inwestycji są wysokie koszty początkowe, które są rekompensowane dużo niższymi kosztami zmiennymi. W przypadku Polski sprawi to, że wzrost cen węgla nie będzie wpływał tak mocno na ostateczną cenę prądu dostarczanego do naszych domów. Koszty paliwa potrzebnego do wyprodukowania MWh są jedną z najważniejszych składowych ostatecznego kosztu energii elektrycznej. Są to koszty zmienne uzależnione od sytuacji na rynku, dlatego każda zmiana kosztu węgla lub uprawnień do emisji CO2(które wciąż mają rosnąć) będzie sprawiała, że ostateczna cena prądu wzrośnie.

Do wyprodukowania 1 MWh w 2017 według URE roku potrzebowaliśmy węgla za 83,43 zł, dodajmy do tego ceny uprawnień do emisji CO2, które w tym momencie wynoszą około 69,28 zł/MWh(Przy założeniu emisji 800 kg CO2 na MWh i ceny 20 euro/t, kurs NBP na 22.02.2019). Daje nam to koszt paliwa równy 152,71 zł.

Jak to wygląda przy wykorzystaniu energii jądrowej? Sam koszt paliwa wynosi tylko 24,25 zł/MWh! Różnica między kosztami zmiennymi jest olbrzymia. Oczywiście w ostateczną cenę energii wejdą też koszty budowy elektrowni, a te są zdecydowanie wyższe w przypadku tej jądrowej. Pokazuje to nam, że cena energii z atomu będzie dużo stabilniejsza niż ta ze źródeł konwencjonalnych lub odnawialnych.

Inne rozwiązania

Inwestycję w elektrownię atomową można byłoby pokryć z pieniędzy niewydanych na świadczenia socjalne. Jednak co by można było zrobić gdyby ta suma pieniędzy nie była potrzebna w rocznym budżecie? Można zwiększyć kwotę wolną od podatku. Zmniejszyć stopę podatku VAT, co sprawiłoby, że wszystko, od produktów spożywczych, przez samochody, aż do różnorakich usług stałoby się tańsze dla każdego! Obniżyć całą gamę innych podatków, co niekoniecznie równałoby się ze stale mniejszymi wpływami do budżetu z tego tytułu. Mniejsze podatki dochodowe dla małych i średnich przedsiębiorców mogłyby w dłuższej perspektywie sprawić, że państwo będzie zarabiało więcej, ponieważ ludzie będą chcieli zadać sobie więcej trudu lub go podejmować produkować swoje wyroby i je sprzedawać.

Pieniądze potrzebne na uruchomienie dużych programów socjalnych, a dochód gwarantowany jest programem gigantycznym, można wykorzystać na wiele sposobów. Za te pieniądze można zbudować elektrownie jądrową, która sprawi, że energia będzie tańsza dla każdego. Innym rozwiązaniem jest po prostu zostawienie ich w kieszeniach podatników, zaufanie im i pozwolenie aby kształtowali dobrobyt w kraju. Ile wtedy by zostało w kieszeni przeciętnego Kowalskiego?

Zakładając, że w Polsce podatki i składki płaci 25 mln osób, a na politykę socjalną państwo rocznie wydaje 46 mld zł to w kieszeni Kowalskiego zostanie 1840 zł rocznie. Przy dwójce pracujących osób w domu jest to już 3680 zł, z których w ciągu 10 lat zrobi się 36 800 zł. Może zwiększenie świadomości finansowej u ludzi w połączeniu z większą ilością gotówki sprawiłoby, że Polska będzie się rozwijać? Dobrze wykształcony ekonomicznie obywatel powinien być najważniejszą inwestycją państwa, ale niestety jak na razie jesteśmy Januszami i Grażynami ekonomii. Możemy tylko z zazdrością spoglądać na pławiące się w luksusie mądre społeczeństwo szwajcarskie.

Czy problem niskich płac i bezrobocia będzie się nasilał?

Na obecną chwilę pojawiają się głownie dwie tezy zwolenników dochodu gwarantowanego:

  1. Ludzie, nawet średnio wykwalifikowani, będą zarabiali bardzo mało bo zastąpi ich sztuczna inteligencja
  2. Ludzie niewykwalifikowani będą tracili pracę

Czy te tezy są prawdziwe? Czy naprawdę ten problem istnieje?lub zaistnieje?

O dochodzie gwarantowanym mówi się od lat 40-tych XX wieku a dalej nie doszło do sytuacji, w której brakuje pracy dla ludzi z uwagi na to, że roboty ją przejęły. Wręcz przeciwnie, w gospodarkach rozwiniętych technologicznie, takich jak Niemcy i Japonia, pojawiają się problemy związane z brakiem pracowników! Co się dzieje w biedniejszych krajach afrykańskich? Technologia sprawia, że poziom życia dramatycznie się poprawia.

Uważam, że naturalną koleją rzeczy jest to, że niektóre zawody będą zanikać np. taksówkarze. Zastąpi je po prostu wydajniejsza i wygodniejsza technologia aut autonomicznych. To samo stanie się z kasjerkami w sklepach z powodu których których wprowadzono zakaz handlu w niedzielę. Ludzie, którzy stracą pracę będą musieli się przekwalifikować lub konkurować cenowo z maszynami. Proszę tylko pomyśleć ile zawodów w ogóle zniknęło w przeciągu ostatnich 100 lat… a ludziom jako ogromnym masom społecznym żyje się teraz na znacznie lepiej niż kiedykolwiek, a bezrobocie sięga historycznych minimów. Pojawiają się za to coraz to nowe zawody, a praca ludzka zawsze będzie potrzebna.

A Ty co sądzisz o dochodzie gwarantowanym i próbach wprowadzenia go w różnych krajach? Czy może wykorzystać te pieniądze w inny sposób? Podziel się swoją opinią w komentarzach!

Źródła Rekina

1. https://www.researchgate.net/publication/275648949_The_Case_for_Basic_Income_in_Canada

2. https://www.kela.fi/web/en/news-archive/-/asset_publisher/lN08GY2nIrZo/content/preliminary-results-of-the-basic-income-experiment-self-perceived-wellbeing-improved-during-the-first-year-no-effects-on-employment

3. https://www.gov.pl/web/energia/aktualizacja-programu-polskiej-energetyki-jadrowej

4. http://www.kobize.pl/uploads/materialy/materialy_do_pobrania/raport_co2/2018/Raport_z_rynku_CO2_styczen_2018.pdf

5. http://kobize.pl/uploads/materialy/materialy_do_pobrania/raport_co2/2019/KOBiZE_Analiza_rynku_CO2_styczen_2019.pdf

6. https://polskirynekwegla.pl/indeks-pscmi-1

7. https://www.cire.pl/pliki/2/06kolacinskasasinfv.pdf

8. https://www.forbes.pl/gospodarka/powszechny-dochod-gwarantowany-kanada-rozwaza-jego-wprowadzenie/wzmjpny?utm_source=www.forbes.pl_viasg_forbes&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2

9. http://orka.sejm.gov.pl/WydBAS.nsf/0/1444E91A4EB780B6C12580280045C279/$file/Infos_218.pdf

10. https://www.ure.gov.pl/pl/energia-elektryczna/ceny-wskazniki/7854,Sredniowazony-koszt-wegla-zuzywanego-przez-jednostki-wytworcze-centralnie-dyspon.html