Na liście umieszczam tylko podmioty i osoby, które moim zdaniem są niegodne zaufania. Jeśli ty również masz swoich kandydatów do „Czarnej Listy Rekina” i potrafisz to dobrze uzasadnić i poprzeć dowodami pisz śmiało w komentarzu pod artykułem.
Chcę też podkreślić, że należy dać szansę na poprawę każdemu, dlatego moja lista jest dynamiczna.
Firmy prywatne niegodne zaufania
Tym prywatnym podmiotom nie ufam:
Nazwa.pl – podobno największy rejestrator domen internetowych w Polsce. Firmę zaliczyłbym śmiało do kategorii naciągaczy. Każdy kto funkcjonuje w internecie wie jakie praktyki Nazwa.pl stosowała przy okazji wprowadzenia RODO. Fakturka proforma na 2000 zł za audycik RODO sklepu internetowego i 500 zł miesięcznie za obsługę związaną z RODO. Mi ta firma zaszła za skórę analogicznymi działaniami – telefon z Nazwa.pl i profroma informująca, że jak nie wykupię dodatkowej usługi DNSanycast (61,5 zł/sztuka) to wszystkie domeny spoza nazwa.pl przekierowane na ich serwery zostaną odłączone za parę dni.
To oczywiście nie koniec – zażądali także 125 zł brutto (cena za sztukę) za przedłużenie domeny… wciskając usługi DNSanycast i certyfikat SSL Let’s encrypt(który jest de facto darmowy, więc nie wiem jak firma może go sprzedawać). Usług tych nie zamawiałem, i których zamówienia wielokrotnie odmówiłem. Mimo to musiałem za nie zapłacić. Dla porównania u konkurencji cena domeny internetowej/przedłużenia wynosi ok 50 zł brutto.
Koniec końców Nazwa.pl naciągnęła mnie na jakieś 150 zł, a straciła rocznie około 6000 zł wynikające z mojej rezygnacji, moich znajomych i rodziny z ich usług. Nazwa.pl to dorodny Janusz Biznesu. W kuluarach mówi się, że polski właściciel Nazwa.pl ma problemy finansowe w związku z innymi nieudanymi biznesami i dlatego posuwa się, do tak niskich lotów zagrań – na ile to prawda nie wiem, ale praktyki Nazwa.pl są godne pożałowania. Jestem pewien, że jak dalej właściciel Nazwa.pl się nie opamięta, to za jakiś czas usłyszymy o bankructwie tej firmy i tysiącach poszkodowanych.
Grupa medialna SMG/Starcom/Performics – ten jeden z największych domów mediowych na Świecie zaliczam do grona nierzetelnych kontrahentów. Ciągłe użeranie się o dokonanie płatności, oczekiwania na płatność faktur miesiącami, niepłacenie faktury przez 8 miesięcy i ogólny chaos – to wątpliwe przyjemności współpracy z tą grupą. Dziwie się, że dosyć rozpoznawalne firmy jak BIK, SKOK czy Nest Bank korzystają jeszcze z usług firmy, która tak traktuje swoich kontrahentów. Być może nie wiedzą skali utraconych przychodów…
Piramidy Finansowe
ZUS – największa w Polsce piramida finansowa. Wypłaty świadczeń z ZUS (a właściwie FUS) pochodzą z bieżących wpłat podatników. Jak wiemy struktura wieku obywateli Polski jest bezwzględna. ZUS nie ma prawa istnieć w długim terminie, chyba, że Polacy będą akceptować jeszcze bardziej horrendalne opodatkowanie pracujących i firm oraz niektórzy jej uczestnicy dalej będą się zgadzać aby otrzymać na emeryturze ułamek z wpłaconych pieniędzy do ZUS-u. Januszostwo biznesu ZUS-u można poznać chociażby po tym pisemku z awanturą o 20 groszy, które przesłał mi ZUS.
Bitcoin – samego bitcoina nie nazwałbym piramidą finansową. Jest to po prostu instrument wysoce spekulacyjny, który nie kreuje żadnej wartości dodanej. Jeśli nie kreuje żadnej wartości to z czego wynika aktualna wartość rynkowa Bitcoina? Ze spekulacji dużych kapitałów. Mówi się, że Bitcoin jest oparty o blockchain i dlatego jest taki bezpieczny – pytam więc kto przeanalizował i zbadał dokładnie algorytm blockchainowy bitcoina? Nie znajdziesz takiej osoby. Czy zakazałbym zatem Bitcoina? Absolutnie nie – kto chce niech używa, inwestuje, spekuluje, zarabia i traci na Bitcoinie. Bitcoin nie ma jednak przyszłość, nawet jako środek płatniczy bo rządy nigdy nie dopuszczą aby coś wymknęło się spod ich kontroli.
Publiczne instytucje, którym nie ufam
KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) – w mojej opinii kompletnie niewiarygodna instytucja publiczna. Ostatnia afera z udziałem KNF dotyczy planów przejęcia Getin Banku za 1 zł przez polityków/urzędników. Uważam także, że KNF ma na sumieniu niszczenie polskiej giełdy bitcoinów BitBay na zlecenie polityczne (firmie banki zablokowały konta, przez co inwestorzy nie mogli wypłacać pieniędzy). Aferę Get Back i Amber Gold każdy pamięta. Lista spraw, w których KNF się skompromitował jest bardzo długa.
KNF na swojej liście ostrzeżeń publicznych opublikował np. Bitbay, o którym już wspominałem, ale także Idea Bank za działania sprzed wielu lat co tylko potwierdza, że to instytucja typowo polityczna czyli niegodna zaufania. KNF stworzył także takie wymogi, że właściwie w Polsce taki zwykły człowiek jak ja nie masz szans nawet na stworzenie procesora płatności bo na dzień dobry są licencje za setki tysięcy złotych i wymogi kosztujące drugie tyle.
UKOiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) – kolejna instytucja polityczna. Nie ufam tej instytucji za proceder karania firm, gdzie zabrane pieniądze firmom wcale nie trafiają do poszkodowanych. Gdzie zatem trafiają? Pewnie do budżetu Państwa, z tymże urzędnicy, znając życie, pobierają sobie premie „za swoje osiągnięcia”. Wyczuwam także tendencyjność UKOiK – przykładowo nieproporcjonalne większe i częstsze karanie prywatnych banków – takie działania promują na rynku państwowe banki kosztem prywatnych.
Urząd Skarbowy – instytucja, która tępi przedsiębiorczość i działa na szkodę Polaków długoterminowo. Urzędy Skarbowe mają na sumieniu zniszczenie wielu polskim firm, które po latach okazały się być Bogu ducha winne. Firmy zagraniczne przejęły w Polsce wiele rynków za pomocą działań urzędów skarbowych. Urzędy Skarbowe doszły nawet do tego, że zmyślają podatki, których nie ma np. ulga meldunkowa. O karygodnych praktykach US mógłbym napisać parę artykułów. Niekompetencje Urzędów Skarbowych dostrzega zapewne każdy przedsiębiorca – na blogu opisywałem przykładowe działania US wobec mnie jako mikro-przedsiębiorcy.
Osoby niegodne zaufania
Lista osób, którym nie ufam nie zmieściłaby się w mojej bazie danych, dlatego nie będę nikogo specjalnie wyróżniał. Wspomnę jedynie o grupach ludzi, których szczególnie nie darze zaufaniem. To przede wszystkim politycy (wszyscy, którzy rządzą i rządzili dotychczas, szczególnie na szczeblu krajowym). Dla mnie słowa „niegodny zaufania” i „niekompetentny” stały się przez lata synonimem słów „polityk” czy też „polityczny”.
Do osób, którym nie ufam, zaliczam także urzędników Urzędów Skarbowych i Celnych, Policjantów oraz Służb Specjalnych.
Żadnej z takich osób nie powierzyłbym nawet 5 zł.
A kogo ty dopisałbyś do Czarnej Listy Rekina?
Pisz śmiało, ale pamiętaj o dokładnym opisaniu dlaczego uważasz, że powinienem dodać go do Czarnej listy. Obszerne materiały można przesyłać na donos@protonmail.ch
Ostrzegajmy się wzajemnie o niegodnych zaufania firmach, inwestycjach i osobach.