Unia Europejska ogląda już tylko plecy USA w wyścigu gospodarczym. Co gorsza UE staje się synonimem stagnacji. Niestety wszystko wskazuje, że ten trend będzie się utrwalał przez kolejna dekadę.

Dane za 2018 r. pokazują, że gospodarka USA wręcz zmiażdżyła gospodarkę UE.

2.9% wzrost gospodarczy USA na tle 1.9% UE to gigantyczna różnica.

W 2019 r. ta różnica prawdopodobnie jeszcze się powiększy. To nowy trwały trend, a za ojca tego sukcesu można uznać Donalda Trump, który zrobił odważny krok w stronę kapitalizmu dla własnych obywateli i protekcjonizmu w polityce międzynarodowej.

Spójrzmy na początek, jak od czasu kryzysu gospodarczego w 2008 r kształtowało się tempo rozwoju gospodarczego USA i UE. Z ciekawości dodałem poglądowo także Chiny, Polskę i  oczywiście Rumunię, w której teraz mieszkam i pracuję.

Porównanie tempa rozwoju gospodarczego

Stany Zjednoczone prawie każdego roku rozwijały się szybciej lub na prawie identycznym poziomie jak Unia Europejska. Wyjątkiem był jedynie 2016 rok czyli ostatni rok prezydentury Baracka Obamy.

Reklama
baner darmowe akcje

To co mogłeś przeoczyć na wykresie to fakt, że… w 2018 roku USA zwiększyły tempo rozwoju dużo bardziej niż Polska! (z 0.2 pkt %  do 0.6 pkt%, Polska tylko o 0.2 pkt%). Pozostałe kraje w 2018 r zanotowały spadek tempa rozwoju.

Dlaczego USA się rozwija, a UE pogrąża w maraźmie?

Jeśli miałbym w 2 słowach określić przyczynę byłaby to…

polityka gospodarcza.

Na politykę gospodarczą składa się wiele czynników. Przeanalizuję te najważniejsze, które sprawiły że gospodarka USA dostała takiej mocy, a europejska przypomina stary balonik, z którego ucieka powietrze.

Zasiłki socjalne

Unia Europejska: Rozbudowa palety zasiłków socjalnych

USA: Ograniczenie zasiłków socjalnych

Gorący temat. Jak pokazują badania zasiłki socjalne wyciągają co prawda ze skrajnej biedy ale… jednocześnie utrwalają biedę. Wynika to prawdopodobnie z tego, że zasiłki socjalne nie premiują pracy, wręcz przeciwnie ludzie nie chcą pracować, rozwijać się i zarabiać więcej żeby nie stracić zasiłków. Zasiłki przyciągają tez ludzi, którzy nie chcą pracować i stanowią obciążenie finansowe dla pracującej części społeczeństwa.

Zasiłek za bycie emigrantem? Zasiłek za posiadanie dziecka? Darmowa opieka zdrowotna dla bezrobotnych? W UE bardzo proszę

A w USA? Trzeba iść do pracy aby zarobić pieniądze.

Donald Trump przyciął wiele zasiłków i bezsensownych dotacji z punktu wiedzenia rozwoju gospodarczego. Zlikwidował m.in. bardzo kosztowną darmową opiekę zdrowotną dla osób, które nie pracują, a mogłyby.

Podatki

Unia Europejska: W wielu krajach UE opodatkowanie wzrosło, w Polsce szczególnie mocno dla lepiej zarabiających i przedsiębiorców.

USA: Obniżenie opodatkowania dla przedsiębiorców, klasy średniej i zamożnych od początku 2017 roku.

Ktoś musi zapłacić za zasiłki socjalne. Są to oczywiście ludzie lepiej zarabiający i przedsiębiorcy. Odbiera się im zatem więcej ich owoców pracy, co działa demotywacyjnie. Zapewne wiesz np., że zarabiając powyżej 85 tys zł zapłacisz już aż 32% podatku dochodowego, a nie 18%. Po co więc więcej wypruwać sobie żyły skoro coraz większy procent twoich zarobków zabierze Ci Państwo? Wygodniej osiąść na obecnym poziomie, w swojej strefie komfortu. W 2018 roku miałem identyczny dylemat po wprowadzeniu m.in daniny solidarnościowej – zostać w Polsce i „osiąść na laurach”, czy emigrować i rozwijać się dalej.

Program cięcia podatków przez Donalda Trumpa okazał się strzałem w „10-tkę”. Wróć do wykresu i spójrz jakiego „kopa” dostała gospodarka USA od 2017 roku. Krytycy mówili, że efekt będzie krótkotrwały, że dług publiczny się zwiększy (za to prywatny zmniejszy) itp. Nie ma nic lepszego niż nie zabieranie ludziom owoców ich pracy. Dodaje to niesamowitej motywacji i zwiększa skłonność do inwestycji. Wystarczy spojrzeć jak wystrzelił wzrost gospodarczy w Rumunii po obniżeniu podatków w 2017 roku. Taka polityka Rumunii ma także bardzo korzystne działanie w długim terminie – przyciąga inwestorów zagranicznych np. mnie przyciągnęła na tyle, że aż się przeprowadziłem. Z USA jest podobnie, choć tutaj opodatkowanie nie jest jeszcze aż tak atrakcyjnie, na pewno jednak atrakcyjniejsze niż w krajach strefy euro.

Inwestycje

Unia Europejska: w związku ze wzrostem opodatkowania, zwiększeniem zasiłków socjalnych, Brexitem i polityką protekcjonistyczną USA, inwestycje prywatne w UE kuleją.

USA: Protekcjonizm gospodarczy, zniesienie/obniżenie podatków od zysków zagranicznych, obniżenie podatków dochodowych są wspaniałym mixem, który napędził inwestycje.

Pomyśl o takiej sytuacji. Masz więcej pieniędzy w kieszeni dzięki niższym podatkom, jednocześnie w przyszłości tez będziesz więcej zarabiać bo obniżka podatku jest zagwarantowana na wiele lat. Do tego dochodzą wyższe cła na import produktów z zagranicy. Opłaca się więcej inwestować i to tu na miejscu – w Stanach Zjednoczonych.

Kapitał do USA zaczął płynąć szerokim strumieniem jeszcze z jednego powodu… dzięki podwyżce stóp procentowych…

Polityka monetarna

Unia Europejska: drukarki z pustym pieniądzem EBC rozgrzane do czerwoności od 2008 roku. Zerowe stopy procentowe utrzymywane od wielu lat. Brak normalizacji polityki monetarnej.

USA: Podwyżki stóp procentowych, koniec dodruku i ściągnie pustego pieniądza z rynku.

Podwyżka stóp procentowych kojarzy się ze spadkiem aktywności gospodarczej… bo po prostu ogranicza to skalę kredytowania. Jest to prawda ale… jeśli robi się to równolegle z obniżaniem podatków, mądrym protekcjonizmem gospodarczym to kapitał zaczyna płynąc szerokim strumieniem do kraju gdzie stopy procentowe są wyższe. W tej chwili strefa euro ma stopy procentowe na poziomie 0 %, USA na 2,25%-2,50%. Jeśli miałbyś wybierać, w które obligacje byś zainwestował? Tam gdzie zarobisz 2,5% czy 0%?.

W USA zrobili jeszcze jedną mądrą rzecz. Zaczęli ściągać z rynku pusty pieniądz, nadrukowany od czasu kryzysu finansowego z 2008 roku. Od 2017 w USA ściągnięto z rynku ponad 600 miliardów USD pustego pieniądza. Bilans pustego pieniądza w obiegu spadł z 4,5 tryliona do 3,9 tryliona USD obecnie.

Pusty pieniądz są jak cukierki, smakują dobrze i pobudzają ale długoterminowo psują zęby. W tym wypadku gospodarkę i wartość pieniądza.

Efektem ekstra podwyższania stóp procentowych w USA jest jeszcze jedna rzecz… wierzyciele USA i wszyscy zadłużeni w USD płacą wyższe odsetki USA. Przypominam, że waluta amerykańska mocno umocniła się od 2018 roku. Jeśli miałbym bawić się we wróżbitę, to na podstawie obecnej polityki gospodarczej USA i UE dopuszczałbym myśl, że 1 USD może nawet kosztować w przyszłości więcej niż 1 euro.

Biurokracja

Unia Europejska: Stały wzrost biurokracji. Mania regulacji wszystkiego.

USA: Cięcie biurokracji i upraszczanie prawa – zasada Trumpa „1 nowy przepis za usunięcie dwóch starych”.

Nic dodać nic ująć. Biurokracja zawsze oznacza koszt. Trudno definiowalna minimalna biurokracja może dać więcej korzyści niż strat. Do każdego przypadku należy podchodzić osobno ale jednocześnie całościowo (ile czasu firma/osoba musi spędzać na biurokracji).

W uproszczeniu, w USA tworzą nowe produkty i usługi podczas gdy Europejczycy przekładają papiery z kupki na kupkę i analizują paragrafy. Niestety z papierów żyją tylko biurokraci… i tak tylko sam parlament europejski i jego organy pochłania aż 5% całego budżetu Unii Europejskiej czyli dziesiątki miliardów euro rocznie. Koszty wprowadzania i utrzymywania biurokracji przez podmioty prywatne jest jeszcze większy… niewyobrażalnie większy.

Samo wprowadzenia złudnej ochrony danych osobowych w postaci RODO kosztował i kosztuje co najmniej miliony godzin i utraconych korzyści europejskich przedsiębiorców. W USA w tym czasie robili i robią biznes.

Jedynym sukcesem UE i iskierką nadziei jest włączanie stopniowo Japonii i Singapuru do strefy wolnego handlu z UE. Donald Trump może pochwalić się jednak znacznie lepszymi biznesami – niedługo będzie można powiedzieć, że nie ma kraju z którym Trump nie wynegocjował korzystniejszej dla USA umowy handlowej. „America first” jak zwykle mawia Donald Trump.

Światopogląd

Unia Europejska: Zasiłki i socjal przede wszystkim. Do tego promocja ideologii Multikulti, LGBT, Gender i innych. Cenzura internetu ACTA2 oraz TERREG. Polityka imigracyjna na zasadzie przyjmowania każdego.

USA: w USA Donald Trump promuje marketingowo pracę (jobs, jobs, jobs) i nagradza ją obniżając podatki. Sprawę światopoglądów zostawia każdemu prywatnie. Restrykcyjna polityka imigracyjna – USA chce ludzi, którzy pracują a nie są finansową kulą u nogi społeczeństwa.

Wartości, które promują rządy i korporacje mają bardzo duży wpływ na rozwój gospodarczy. Każdy z nas przecież podlega wpływowi otoczenia. W Europie zdecydowanie zanika wartość pracy i wolności. Te wartości, można odnieść wrażenie są dziś daleko za innymi, które kompletnie nic nie wnoszą do rozwoju gospodarczego czyli lepszego życia jutro, pojutrze i naszych dzieci.

Podsumowanie

W ostatnich 10 latach nie przypominam sobie, żeby w Europie  powstała jakakolwiek znacząca korporacja o zasięgu globalnym. Nowe amerykańskie giganty może wymienić chyba każdy.

Unia Europejska to zdecydowanie nie-najlepsze miejsce do szybkiego rozwoju. Szczęściem Europy jest to, że nagromadzono w niej przez tysiące lat duże bogactwo. Jako społeczeństwa możemy dzięki temu dziś dobrze żyć w socjalnej otoczce. Unia Europejska nie ma jednak przyszłości, jak pokazuje ostatnie 10 lat. Unia Europejska jest najsłabiej rozwijającym się graczem wśród światowych potęg gospodarczych. Znaczenie gospodarki europejskiej jest na równi pochyłej od 10 lat. To obywatele USA i Chin bogacą i będą bogacić się znacznie szybciej niż mieszkańcy Unii Europejskiej.

Europa już przegapiła rewolucję np. w zakresie elektryfikacji samochodów i social media. Następna w kolejce jest medycyna w zakresie modyfikacji genów i leków spowalniających starzenie, internet satelitarny i podbijanie planet pozaziemskich. W żadnej z tych przełomowych gałęzi gospodarki, Unia Europejska nie odegra istotnej roli. Europejczycy będą oglądać z zazdrością… jak rozwijają się USA i Chiny.