Wyobraź sobie sytuację, w której setki urzędników mogą sprawdzić sobie w 5 sekund stan wszystkich twoich kont bankowych, emerytalnych, jednostki funduszy inwestycyjnych i papiery wartościowe, które posiadasz, a nawet to ile bitcoinów zakupiłeś? Obrót złotem został już objęty Państwowym rejestrem jakiś czas temu. Teraz urzędnicy będą wiedzieć już wszystko o Tobie, nawet to czy kupujesz żonie kwiaty, a kochance bieliznę.

Totalna inwigilacja finansowa, jaką szykuje Ministerstwo Finansów nazywa się Centralną Bazą Rachunków. Projekt ustawy właśnie trafił do uzgodnień międzyresortowych, tak więc prawdopodobieństwo, że wejdzie w życie jest ogromne. Pytanie tylko co jeszcze znajdzie się w finalnej ustawie. Nazwiska autorów tej inicjatywy ustawodawczej nie wymienię, bo chcę uniknąć ich linczowania, choć osobiście uważam, że należy im się to – dlaczego? – to tłumaczę w dalszej części artykułu. Zapraszam do komentowania.

Jakie informacje znajdą się w Centralnej Bazie Rachunków?

Informacje do bazy mają według projektu ustawy dostarczać oddziały instytucji kredytowych, banki, SKOK-i, dostawcy usług płatniczych (m.in. paypal), firmy inwestycyjne, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne i emerytalne, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A., Narodowy Bank Polski oraz podmioty oferujące produkty i usługi w zakresie przechowywania danych uwierzytelniających niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych.

Urzędnicy będą wiedzieć nawet to gdzie posiadasz skrytkę sejfową w banku!

Reklama baner bank Pekao

Ministerstwo pragnie, aby w rejestrze znalazły się:

  • rachunki płatnicze, bankowe
  • rachunki w SKOK-ach
  • rachunki papierów wartościowych i rachunki zbiorcze oraz służące do ich obsługi rachunki pieniężne
  • dane dotyczące transakcji realizowanych na rzecz danego uczestnika funduszu i zapisanych w rejestrze uczestników funduszu lub ewidencji uczestników funduszu inwestycyjnego
  • IKE i IKZE
  • umowy ubezpieczenia umożliwiające osiąganie zysków pochodzących z kapitału złożonego w formie składek ubezpieczeniowych (umowa ubezpieczenia z elementami inwestycyjnymi), w szczególności umowy ubezpieczenia na życie powiązane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym
  • umowy o udostępnieniu skrytki sejfowej
  • produkty lub usługi umożliwiające przechowywanie danych uwierzytelniających niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych.

Reklamabaner darmowe akcje

Urzędnicy będą oczywiście mieli takie twoje dane jak:

  • numer rachunku
  • dane identyfikacyjne wszystkich posiadaczy rachunku (w tym PESEL!)
  • dane identyfikacyjne beneficjenta i pełnomocników do rachunku
  • datę otwarcia i zamknięcia rachunku
  • kod waluty, w której księgowane są transakcje na rachunku
  • okres, na jaki rachunek został otwarty
  • rodzaj rachunku oraz NIP instytucji zobowiązanej prowadzącej rachunek.
  • twój telefon przypisany do konta oraz email (prezent dla hakerów)

Kto będzie miał dostęp do pełnej informacji o twoim majątku?

Setki urzędników, co może być niebezpieczne także dla Twojego życia. “Mafia” urzędniczo-prawno-agenturalna w przeszłości zniszczyła już wiele firm, majątków i wspaniałych ludzi.

Głośne sprawy takich osób jak Roman Kluska z Optimusa były już tysiące, głównie na szczeblu lokalnym. Przypomnę tylko jedną z nich, mniej znaną, z 2004 roku. Pan Janeczek dostarczał olej rzepakowy do Rafinerii Trzebinia. Podpisał paro-letni kontrakt. Firma realizowała kontrakt, rozwija się świetnie. Firma zgodnie z ustawą płaciła 7% Vat (ja też bym tyle płacił czytając ustawę i rozporządzenia). To jednak nieważne co jest napisane w ustawie, ważne jak zinterpretuje ją urzędnik skarbowy. Po paru latach urzędnicy zorganizowali nalot na firmę i zażądali płatności VAT według stawki 22% za lata ubiegłe z odsetkami. Zajęto konta bankowe i majątek firmy, firma upadła. Lukratywny kontrakt szybko przejął kto inny. Myślisz, że to przypadek? Jeśli tak, jesteś naiwny. Parę lat później inna Izba Skarbowa przyznał rację Panu Janeczkowi – cóż z tego jak nie miał już nawet pieniędzy na prawnika. Zabrali mu dosłownie wszystko, chęć do życia także. Odszkodowania nie dostał do dziś. O tej sprawie można przeczytaj tutaj.

Ustawa ta poda na tacy, osoby, którym warto zabrać firmę, porwać dziecko dla okupu, włamać się na konta czy zwyczajnie warto okraść. Poda także wszystkie szczegóły gdzie dana osoba ma majątek.

Żeby nie być gołosłownym podaję kto konkretnie wg. projektu będzie miał nieograniczony dostęp do wiedzy o twoim majątku za kliknięciem klawisza „enter” na klawiaturze komputera:

  • sądy karne
  • jednostki organizacyjne prokuratury
  • organy Policji
  • Centralne Biuro Antykorupcyjne
  • Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
  • Służba Kontrwywiadu Wojskowego
  • Żandarmeria Wojskowa
  • organy Straży Granicznej
  • organy Krajowej Administracji Skarbowej (w tym lokalne urzędy skarbowe)
  • Generalny Inspektor Informacji Finansowej
  • Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego
  • administracyjny organ egzekucyjny
  • centralne biuro łącznikowe
  • komornicy sądowi

Jednym słowem setki ludzi o wątpliwej reputacji, umiejętnościach i chęci do uczciwej pracy – bo kto najczęściej pracuje w tych urzędach? – najczęściej ten kto nie mógł sobie znaleźć zatrudnienia w sektorze prywatnym, pracuje tam tylko dla zdobywania informacji(przykład) lub dostał stołeczek po znajomości (i niewiele potrafi –  misiewicze). Urzędnicy z powołania, z wielkimi umiejętnościami i wspaniałą etyką to niestety wielka rzadkość – tak przynajmniej opowiadają mi koledzy pracujący w niektórych z tych instytucji.

[sociallocker id=”2876″]

Zanim ustawa wejdzie w życie masz jeszcze przynajmniej 2 lata aby się do niej przygotować, o czym piszę pod koniec artykułu.

Do tego czasu możesz

  • zamknąć obecne konta aby nie znajdowały się w centralnej bazie rachunków. Większość banków utrzymuję historię konta bankowego przez 5-6 lat
  • otworzyć sobie konto zagranicą w kraju gdzie obowiązuje tajemnica bankowa. Np. otwierając konto w złotówkach w banku Cypryjskim tylko bank i ty wiesz, że masz tam rachunek. Dodatkowo warto także założyć rachunek numeryczny, dzięki temu przy dokonywania transakcji np. na twoje konto podaje się numer a nie imię i nazwisko posiadacza rachunku.

Cypr to jednak nie najlepsze miejsce na przechowywanie pieniędzy, ponieważ w 2013 skonfiskowano depozyty powyżej 100 tys euro w niektórych bankach cypryjskich o czym wspominałem w artykule o konfiskacie pieniędzy przez banki. Nadal atrakcyjna jest Szwajcaria, pomimo, ze udostępniają dane innym Państwom. Wnioskujące Państwa muszą jednak wiedzieć, że trzymasz pieniądze w konkretnym banku w Szwajcarii. Andorra wydaje się ciekawym rozwiązaniem. Jeśli masz dziesiątki milionów w gotówce można pomyśleć o skorzystaniu z rozwiązań typu trust w rajach podatkowych, które zapewniają prawie 100% anonimowość (przypadek Panama Papers pokazał, że dane potrafią wyciec).

[/sociallocker]

Oficjalny cel tej ustawy to ułatwienie w identyfikacji majątków przestępców. Powstają zatem pytania:

  • Jaki to groźny przestępca ukrywa majątek i trzyma skradzione pieniądze w polskim banku?
  • Czemu politycy obecnej i poprzednich kadencji Sejmu mają anonimowe konta numeryczne m.in. w Szwajcarii i Andorze?

Ta ustawa jest także zagrożeniem o znaczeniu narodowym. Jak zapewne wiesz dług publiczny Polski jest już gigantycznych rozmiarów, system emerytalny to fikcja dla ludzi w moim wieku i młodszych. Pewnego dnia ktoś w rządzie może stwierdzić – ooo nie ma już kasy! Nikt nam już nie pożyczy! Podatków też już nie mają z czego płacić! Ooo… przecież mamy listę tych, którym można odebrać majątek – zabierzmy więc “tym bogatym” i dajmy “tym biednym” dla dobra Ojczyzny.

Wyobraź sobie także co by się stało gdyby baza informacji o majątku każdego Polaka trafiła w ręce zagranicznego wywiadu czy hakerów. Próbkę poziomu bezpieczeństwa naszych danych pesel już mieliśmy w tym roku – wyciekły 1,4 mln danych osobowych z państwowego rejestru. Ot tak 5 kancelarii pobrało sobie nagle dane 1,4 mln osób – tak po prostu, bez celu i powodu? Oficjalnie przecież wycieku nie było – według Ministerstwa Cyfryzacji :)

Hit zostawiam na koniec.

Ustawa ma wejść w życie niezauważenie… w dwóch częściach, po 26 i 38 miesiącach od ogłoszenia w dzienniku ustaw.

Pytanie, drogi czytelniku-rekinie do Ciebie:

Czemu ustawa ma wejść w życie dopiero za 38 miesięcy czyli niewiele po zakończeniu kadencji obecnego Sejmu?

Podzielmy się wiedzą o istnieniu tej niebezpiecznej ustawy, udostępniając w mediach społecznościowych.